Czy blog okazał się przydatny?

24 września 2014

Pierwsze zajęcia.

Czasu jak zwykle mało, ale staram się znaleźć chwilę by coś napisać przed Waszym jutrzejszym rozpoczęciem, bo pamiętam jak się czułam przed pierwszymi zajęciami na tej uczelni (idąc na drugi rok chyba wciąż tak mam).
Bierzcie to pod uwagę, że na tej uczelni wszystko się zmienia i że wiele zależy od asystentów, na których traficie.

ANATOMIA
Zaczęliśmy od seminarium - czyli spotkanie w CDiSM (w jednej z dwóch auli na parterze po lewej stronie, i tam zawsze odbywały się seminaria). Tu macie link do strony, na której rozpisane są wszystkie zajęcia w centrum (czasami okazuje się przydatna).http://cdism.sum.edu.pl/index.aspx
Zajęcia prowadził jeden asystent (jedna z 4 sekcji będzie miała z nim zajęcia).
Na stronie został zamieszczony sylabus z zakresem materiału do nauczenia. U niektórych asystentów nie padały żadne pytania, inni odpytywali bez konsekwencji, jeszcze inni zrobili kartkówkę w takiej postaci, jak wyglądały nasze późniejsze kolokwia - test wielokrotnego wyboru. (Ale siedzieliśmy bardzo blisko siebie, więc praca grupowa była możliwa - a nawet wskazana.)
Obowiązywało nazewnictwo łacińskie lub angielskie - więc zapamiętujcie sobie że staw zawiasowy to ginglymus, a łąkotka to meniscus. Padały pytania o osie i inne pojęcia anatomii ogólnej, ale zdecydowanie najważniejszym tematem z tego wszystkiego są stawy.
Pamiętam, że uznałam za bezsensowne czytanie trudnego tekstu z Bochenka o kościotworzeniu, chociaż u niektórych były o to pytania.
Widziałam Wasz sylabus, i jest on taki sam jak nasz (nam w ubiegłym roku zapomnieli napisać, że powinniśmy cokolwiek wiedzieć o mięśniach). Dobrze jest przeczytać zagadnienia z I tomu Bochenka - przypuszczam, że mimo iż nie macie go w literaturze, wciąż będą pytać o materiał w nim zawarty.
Na początku powiedzą Wam parę słów o BHP i wymogach dotyczących stroju, a potem błyskawicznie przelecicie prezentację o anatomii ogólnej.
Jeśli ktoś nie zaliczy zajęć, powinien jest teoretycznie zaliczyću swojego asystenta na pierwszych ćwiczeniach - więc warto się przygotować. Z tego co wiem to większość asystentów neiu traktowała tego zbyt poważnie.
Pierwsze ćwiczenia z anatomii - kości kończyny górnej (wszystkie). Jak zostanie Wam trochę czasu przed rozpoczęciem, to zacznijcie się ich uczyć. Nie ma tego bardzo dużo, ale sami zobaczycie, jak dziwnie Wam będzie się przestawić na myślenie po tak długich wakacjach. Poza tym uczycie się czegoś w bardziej nietypowy niż zwykle sposób, w innym języku. Zaczniecie się pewnie zastanawiać, czy zawsze będzie tak, że wstając od biurka w przerwie od nauki będziecie zapominać co przed chwilą przeczytaliście. Ale to minie po jakimś miesiącu, więc się nie zrażajcie.

HISTOLOGIA
Pierwsze zajęcia odbyły się według planu zamieszczonego na stronie katedry. Były to zajęcia ogólne, dotyczące histologii. Opowiadano o technikach barwienia, pokazywano film dotyczący przygotowania preparatów histologicznych, opowiadano o planie pracy na najbliższy rok. Wejściówka była dopiero na kolejnych zajęciach - z nabłonków (chyba w trzecim tygodniu nauki), i warto się na nią nauczyć, bo jest chyba jedną z najłatwiejszych w całym roku.

BIOLOGIA MOLEKULARNA
Schemat ćwiczeń jest zwykle taki sam. Sprawdzenie Waszej wiedzy i prelekcja (jak jest na odwrót - to jest cudownie, bo wszystkiego wysłuchacie zanim Wam każą coś pisać czy odpowiadać) - a potem to co macie robić odnośnie zajęć (wykresy, mikroskopowanie itd.). Pamiętajcie o wydrukowaniu kart pracy i przyniesieniu papieru milimetrowego (lub innych dziwnych rzeczy, których wymagają), bo praca na zajęciach jest podstawą zaliczenia zajęć. Co do sprawdzenia Waszej wiedzy - kartkówka (2-3 pytania) lub odpowiedź ustna. I znów wszystko zależy od asystenta. Ale zagadnienia na pierwsze zajęcia nie są bardzo trudne, wiele pokrywa się z wiedzą maturalną. A na kolejne ćwiczenia macie opracowania przygotowane przez nasz rok :)

BIOFIZYKĄ i INFORMATYKĄ się nie przejmujcie, wystarczy poczytać na te zajęcia

Oceny z ćwiczeń są tylko po to, by wykładowca wiedział czy Was dopuścić do pierwszego terminu kolokwium/egzaminu czy nie. Naturalnie dobre wyniki mogą być podstawą do zwolnień, ale by przejść bezboleśnie ten rok wystarczy mieć te 3 :P


19 komentarzy:

  1. Szczerze? Myślałem, że takie studia wyglądają nieco trudniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh, to przecież tylko początek...

    OdpowiedzUsuń
  3. Studenci medycyny mają jednak ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo wszystko warto skończyć medycynę

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie ma nowych wpisów

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, że warto skończyć medycynę :) po to się ją zaczyna nie? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy jeszcze ktoś tu zagląda?

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze zajęcia to zawsze masakra

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz z rozrzewnieniem wspominam moje studia medyczne ale fakt, że było ciężko...

    OdpowiedzUsuń
  10. Tyle nauki a potem i tak człowiek zmierzy się z sytuacją, która go przerośnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze początki ciężkie... i koniec semestru oczywiście miazga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na medycynę nie warto iść przy jakichkolwiek wątpliwościach. Tu trzeba być pewnym że to się lubi robić, że lubimy pomagać innym. Tylko wtedy będziemy dobrymi lekarzami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzie jest skryptorium? Gdzie można kupić skrypty na Śumie??

    OdpowiedzUsuń
  14. właśnie. koniec semestru to jest dopiero coś..

    OdpowiedzUsuń